poniedziałek, 9 kwietnia 2018

POWRÓT?

Nie było mnie tutaj od tak długiego czasu, że sama nie wiem, jak powinnam zacząć ten post... 


Witajcie, 

Tak chyba będzie najprościej 

Do napisania tej notki zbierałam się już od pewnego czasu. Jednakże przed jej publikacją chciałam pierw dokonać pewnych zmian na blogu. Chciałam uporządkować cały bałagan, jaki tutaj panował, a mianowicie kilka rozdziałów od historii, którą zaczęłam pisać i nigdy nie skończyłam.. Zapewne nigdy nie skończę, a śladów po niej już nawet tutaj nie znajdziecie, bo wszystko wykasowałam. Zostawiłam jedynie historię, którą pisałam jako pierwszą i którą na całe szczęście dokończyłam. Aczkolwiek i jej nie pozostawiłam nienaruszonej. 

Przez ostatnie dwa, może trzy tygodnie każdego dnia, gdy tylko miałam chwilę czasu, poprawiałam dawne rozdziały. Po przeczytaniu każdego z nich (zajęło mi to dwa dni!) poczułam pewną radość, lekki smutek, a nawet i zażenowanie. 
Radość, ponieważ przypomniały mi się czasy, w których pisałam i tworzyłam, w których robiłam to, co lubię, co sprawia mi przyjemność.
Smutek, ponieważ zrozumiałam, że tak nagle zaprzepaściłam coś, w co włożyłam tak wiele pracy i czasu, a także ponieważ przestałam robić to, co lubiłam robić. Od czasu mojego zniknięcia z bloga nie napisałam nic. Dlaczego? Prawdopodobnie z lenistwa.
Zażenowanie... Ze względu na niektóre rzeczy, które rozgrywały się w rozdziałach. Z perspektywy czasu zauważyłam rzeczy, których kiedyś nie rozumiałam. Nie będę wspominała tutaj o błędach ortograficznych, który było dość sporo. Mam na myśli konkretne wydarzenia z opowiadania, który, które w tym momencie opisałabym w zupełnie inny sposób, bądź całkowicie bym z nich zrezygnowała. Niemniej jednak, było to wiele lat temu i wiadomo, ludzie się zmieniają, dorastają. Gdy pisałam dawne rozdziały byłam.. dzieckiem. Większość rozdziałów poprawiłam, by lepiej czytało się je nowym czytelnikom, których mam nadzieję, że zdobędę. Zmieniałam je w taki sposób, by fabuła pozostała nienaruszona. 



Przechodząc do sedna sprawy.. Nie było mnie tutaj od trzech lat. To bardzo długi okres. Zrozumiem, jeśli nie będzie tutaj żadnych czytelników, ale mam nadzieję, że uda mi się to naprawić. 

Postanowiłam kontynuować moją historię z blogspotem. Postanowiłam kontynuować moją historię, którą wcześniej tworzyłam tutaj na tym blogu. Tak, jak zapowiedziałam trzy lata temu - powstanie "sequel". Rozdziały zacznę dodawać wkrótce. Pierwszy jeszcze w ten weekend. 

Aby nikogo nie zawieść, w ciągu ostatnich kilku tygodni napisałam kilka rozdziałów naprzód, by mieć pewność, że będą one dodawane regularnie. 



Jeśli ktoś jeszcze tutaj jest, bardzo proszę o zostawienie po sobie śladu. Z góry dziękuję.


~ DarkAngel 

2 komentarze:

  1. Gdy Elmo wysłała mi screen Twojego zamówienia na Dellylandzie, nie mogłam uwierzyć, że naprawdę wróciłaś. Jestem przeszczęśliwa, że zdecydowałaś się dalej pisać, bo jesteś tak jakby matką blogów o R5. XD Twoja historia była pierwszą, którą czytałam i wciąż we mnie żyje. To właśnie Ty zainspirowałaś mnie do tworzenia własnych blogów, wiele się od Ciebie nauczyłam. Gdybym tu nie wpadła, to nie wiem, co bym dziś robiła ze swoim życiem. XD
    Nie mogę się doczekać nowych rozdziałów.
    Pozdrawiam,
    Erato

    OdpowiedzUsuń

Template by Elmo